środa, 14 sierpnia 2013

Surówka piękności

Kolejny retro przepis.
Cytując z innego bloga kulinarnego:  
"Surówkę piękności podaje się jako pierwszy zabieg w salonach kosmetycznych słynnej Heleny Rubinstein. Rzeczywiście ma dodatni wpływ na cerę, włosy, paznokcie, koloryt skóry – słowem na urodę, a także na samopoczucie.” Helena urodziła się w Krakowie i żyła ponad 90 lat"
Kiedyś ten przepis dała mi moja mama, chyba liczyła na to, że zadziała.
Nie oceniam skutków, ale na pewno jest zdrowa i smaczna. Na moje śniadanie jak znalazł.

Składniki:
  • 3 łyżki płatków owsianych
  • 1 łyżka nasion słonecznika
  • parę orzechów laskowych
  • 1 niepełna łyżeczka miodu
  • 1 serek wiejski light
  • szczypta soli
  • 1 bardzo małe jabłko (takie tegoroczne)
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • cynamon
Płatki zalać zimną wodą, tak żeby lekko je zakryła, odstawić na około 2 h. Po tym czasie dodać miód, sól, posiekane orzechy i słonecznik.
Jabłko zetrzeć na tarce, wymieszać z sokiem z cytryny.
Ja lekko podgrzałam płatki przed jedzeniem, na nie wyłożyłam serek, potem jabłka i posypałam całość cynamonem.
Jako nabiał, można też użyć ser biały albo jogurt naturalny, ja mam w lodówce 43909 serków wiejskich, więc użyłam jego.
Wyglądem nie grzeszy.

Quesadilla

Wersja polsko-śniadaniowa. Dla P. do pracy w ramach odmiany od kanapek.

Składniki:
  • 2 placki jak na tortille (ja użyłam arabskich, których nie zjedliśmy z hummusem)
  • 8 cienkich plasterków kiełbasy krakowskiej podsuszanej
  • 8 małych plasterków sera żółtego
  • 1/2 małej cebuli
  • 1/4 zielonej papryki
  • sos salsa
Na patelni teflonowej podsmażamy kiełbasę aż zrobi się lekko chrupiąca i cebulę aż do momentu zeszklenia. Odkładamy na talerzyk.
Na jednym placku rozsmarowujemy 1 łyżkę sosu, rozkładamy równomiernie kiełbasę, cebulę, paprykę, ser żółty i przykrywamy drugim plackiem, posmarowanym od wewnątrz sosem.
Układamy na suchej patelni i dociążamy talerzem, żeby topiący się ser "połączył" wszystkie składniki.
Po zdjęciu z patelni kroimy na 8 części, można jeść od razu, albo zapakować do pudełka na śniadanie.


Ryż na mleku z jabłkami

Retro klasyk. Pamiętam jego smak z dzieciństwa, robiła go czasami na obiad moja Babcia.
Zrobiłam w wersji trochę bardziej kremowo-płynnej, niż ta którą jadłam dawno dawno temu.
Miałam też zrobione w zeszłym roku prażone jabłka bez cukru. Też takie jak robiła moja Babcia. 

Składniki: (na 4 porcje)
  • 25o g ryżu (użyłam ryżu do puddingów z M&S, ale każdy biały ryż będzie dobry)
  • 1 l mleka 
  • 1 łyżka miodu kremowego
  • 1/2 łyżeczki naturalnego aromatu waniliowego
  • szczypta soli
  • woda
Mleko zagotować na małym ogniu, posolić i wsypać ryż, gotować na bardzo małym ogniu, często mieszając, aż będzie miękki. Jeśli mleko za szybko będzie parowało, dolewać wody (dodałam około 0,5 l zanim ryż się ugotował). Zestawić z gazu, a jeśli ryż w trakcie stygnięcia wciąż będzie wchłaniał płyn, dolewać wody dokładnie mieszając. Przed podaniem dodać łyżkę miodu i podgrzać, już nie zagotowując.
Podałam z wyżej wymienionymi jabłkami, jogurtem naturalnym i koniecznie cynamonem.
Bez cynamonu to nie to samo :)






poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Lody z dulce de leche

Brzmi nie wiadomo jak górnolotnie, a to po prostu lody z masą kajmakową, która powstaje po gotowaniu zamkniętej puszki ze słodzonym mlekiem skondensowanym.
Mleko ugotowałam dzień wcześniej, myślę, że trwało to jakieś 2 h, trzeba uważać, żeby puszka była cały czas przykryta wodą, bo może eksplodować.

Składniki:
  • 1 puszka kajmaku
  • 250 ml śmietanki kremówki
  • tyle mleka 3,2% żeby dopełnić masę do pojemności 1 l (na tyle akurat mam maszynkę do lodów)
Wszystkie składniki wymieszać razem (jeśli kajmak jest zbyt gęsty, można lekko podgrzać go w garnuszku), schłodzić w lodówce i przelać do maszynki do lodów, postępować dalej zgodnie z instrukcją.
I tak było trochę za ciepło i lody zmroziły się tylko do etapu 'brei', więc przełożyłam je do pudełka i włożyłam do zamrażalnika, i tam zmroziły się do końca.
Następnym razem będę dłużej gotowała mleko, żeby masa miała bardziej karmelowy, a mniej mleczny smak.


Leczo

W piątek zaaranżowaliśmy bifor sobotniego ślubu K. i M.
Zrobiłam elegancji gar lecza, dobrze że już w czwartek wieczorem, bo w piątek do 20:00 szukałam po sklepach odpowiedniej sukienki, na wyżej wymienioną uroczystość.
Wszystko się udało, ślub, wesele, sukienka i leczo.
Ale najbardziej to jednak udał mi się P. i moi przyjaciele.
Takie mam poweekendowe wnioski :D

Składniki: (na duży garnek)
  • 1 kabaczek
  • 2 duże cebule
  • 3 pomidory
  • 1 czerwona papryka
  • 1/2 papryczki chilli
  • 1 puszka kukurydzy 
  • 15 dag szynki
  • 8 kiełbasek pieprzowych (takie z Lidla)
  • 2 łyżki koncentratu pomidorowego
  • 3 ząbki czosnku
  • oregano, bazylia, sól i pieprz
W dużym garnku rozgrzać 1 łyżkę oliwy, wrzuć pokrojoną na piórka cebulę, przeciśnięty przez praskę czosnek, posiekaną drobniutko papryczkę chilli, podsmażyć do zeszklenia. Dodać pokrojoną w paski szynkę i pokrojone w plasterki kiełbaski. Następnie resztę pokrojonych warzyw i kukurydzę wraz z zalewą. Dusić na małym ogniu pd przykryciem, aż warzywa zmiękną. Na około 15 min przed końcem gotowania dodać koncentrat i przyprawy.
Podałam z ekstra chlebem na zakwasie, który P. wyczaił gdzieś w Carefurze.


czwartek, 8 sierpnia 2013

Hummus i tabbouleh

Bardzo lubię hummus.
Najbardziej absorbujące jest miksowanie, bo ugotowana cieciorka jest dość sucha, więc masa jest gęsta i kubek do miksowania wpada w turbulencję, muszę trzymać go całą sobą, żeby nie zszedł z blatu.
Czytałam, że podaje się go też jako pastę do chleba albo dip do warzyw, my zawsze jemy go z tabuleh i arabskimi plackami.
Jeśli chodzi właśnie o tę sałatkę, to jest to jedna z moich ulubionych, tym razem P., kupił mi jakiś wypasiony kuskus, ale z takim normalnym, zwykłym, też będzie bardzo dobra.

Hummus

Składniki:
  • 250 g suchej cieciorki
  • 2 łyżki pasty tahini
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 2 ząbki czosnku
  • sok z 1 małej cytryny
  • 1/2 łyżeczki przyprawy "7 przypraw"
  • sól
Cieciorkę na noc zalać zimną wodą, rano zmienić wodę i ugotować do miękkości. Zostawić wodę, w której się gotowała.
Do wysokiego kubka do koktajli wrzucić cieciorkę (jeśli kubek nie jest duży, można wszystko zrobić na dwa razy), dodać pastę tahini, oliwę, przeciśnięty przez praskę czosnek, sok z  cytryny, przyprawę i sól. Zmiksować na względnie gładką masę, dolewając wodę z gotowania cieciorki tak, żeby hummus miał gęstość serka kanapkowego.
Przed podaniem wykładamy na talerz, skrapiamy oliwą i posypujemy słodką papryką w proszku.

Można trzymać w lodówce, w zamkniętym pojemniku jakieś 3 dni.

Tabbouleh

Składniki:
  • 150 g kuskusu
  • 4 pomidory
  • 4 ogórki gruntowe
  • 1 mała cebula
  • 2/3 pęczka natki pietruszki
  • 2/3 pęczka mięty
  • 1 duży ząbek czosnku
  • 1 i 1/2 łyżki oliwy
  • sok z 1/2 cytryny
  • sól i pieprz
Pomidory, ogórki i cebulę pokroić w drobną kostkę, dodać posiekaną natkę i miętę, przeciśnięty ząbek czosnku, oliwę, sok z cytryny, sól i pieprz. Wsypać suchy kuskus (nie zalewą go wcześniej wrzątkiem), wymieszać i odstawić na parę godzin.
Patent z kuskusem wsypywanych na sucho, sprzedał mi mój Ojciec. Kasza wchłania soki z warzyw i robi się od nich miękka. Po pierwsze oszczędzamy sobie jedną czynność, po drugie sałatka nie "podchodzi" wodą, jest w sam raz.

Do tego zestawu zawsze jemy arabskie placki, można chwilę podgrzać na patelni. Rwiemy je na kawałki i nabieramy nimi hummus. Do tabbouleh niestety będzie raczej potrzebny widelec.


 

"Ugotowani"

http://ugotowani.tvn.pl/aktualnosci,893,n/ugotowani-milosc-do-jedzenia-radosc-z-karmienia-i-glod-zwyciestwa,94966.html
8 września będzie można zobaczyć jak gotuję, mając kamerę w garnku.


Ta mała ruda to ja :D
A, że towarzystwo miałam przezacne, to serdecznie zapraszam!

środa, 7 sierpnia 2013

Bajaderki

Wytargałam zamrożoną babkę drożdżową i mazurek z masa kajmakową (moja Mama dostała kiedyś takie kupne, nikt nie miał jakoś na nie ochoty), dodałam ciasto, które piekłam w zeszły weekend w prodiżu, niestety w ramach ułańskiej fantazji wyjęłam z niego komin, skazując je tym samym na zagładę i kupne rogaliki, które wszyscy kupują w ilościach nie do przejedzenia.
Nie dość, że kulinarny recykling to jeszcze mam w zamrażarce miejsce na lód do drinków :D

Składniki (na około 15 średnich bajaderek)
  • duża miska pokruszonych wyżej wymienionych ciast
  • 1 mały słoiczek dżemu (babciny niewypał, tak wysmażony, że trzeba kroić nożem)
  • 1/2 szklanki mleka
  • 1/4 kostki masła
  • 3 kopiaste łyżki naturalnego kakao
  • 2 łyżki cukru
  • 3 łyżki nalewki domowej kawowo-pomarańczowo-kakaowej (można zastąpić rumem, albo innym alkoholem)
  • 3 krople aromatu rumowego
na polewę:
  • 1 tabliczka czekolady deserowej
  • 1 łyżka masła
  • wiórki kokosowe
Masło, mleko, cukier, kakao, cukier i aromat podgrzać na małym ogniu, aż wszystko się połączy. Odstawić do ostygnięcia, po tym czasie dodać nalewkę i wymieszać z masą  "ciastową".
Musiałam lecieć na fitness, więc nie robiłam bajaderek od razu i dobrze, bo kiedy zabrałam się za nie następnego dnia, masa była chłodna i bardzo gęsta, więc kule formowało się szybko i łatwo.
Znowu użyłam czekolady deserowej, ale wiedziałam, że robię te ciastka dla innych, nie dla siebie, a inni chyba taka lubią.
Czekoladę rozpuścić z masłem, nakładać na górę bajaderek trochę polewy i posypywać wiórkami kokosowymi.
Wstawić do lodówki i w takie upały, przemieszczać się z nimi po mieście w miarę sprawnie.

 


Gazpacho

Zimno nie jest, u nas na poddaszu jakieś 30 stopni.
Także zimna zupa bez gotowania, jest jak najbardziej na miejscu.

Składniki (na 4 porcje):
  • 1 kg pomidorów
  • 4 ogórki gruntowe
  • 1/2 czerwonej papryki
  • 1/2 małej cebuli
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 łyżka octu winnego
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • świeża mięta i bazylia 
  • sól i pieprz
Pomidory sparzyć i obrać ze skórki, nad sitkiem zawieszonym nad miską lub garnkiem (żeby sok spływał do naczynia) podzielić je na mniejsze kawałki, pokroić w drobną kosteczkę i dodać do soku. Ogórki obrać, razem z papryką i cebulą pokroić w drobną kosteczkę, dodać do pomidorów. Czosnek przecisnąć przez praskę, wymieszać razem z resztą składników i wstawić do lodówki na około 2 h, żeby dobrze się schłodziło.
Do gotowego gazpacho, dodałam pokrojona w kosteczkę fetę i podałam z grzankami z chleba razowego.

Bardzo dobry pomysł na obiad, dla nieszczęśników, którym akurat wyrwano ósemki.
Sprawdzone kiedyś na P.


Ten przepis bierze udział w akcji kulinarnej:

 
 

wtorek, 6 sierpnia 2013

Spring rollsy

Na szybki obiad, zjedzony w pędzie przed siłownią i fitnessem.

Składniki (na 3 porcje):
  • 2 opakowania papieru ryżowego (jest teraz w Biedrze, w ekstra cenie)
  • 1 i 1/2 pieczonej piersi kurczaka (zgrillowałam w weekend w folii aluminiowej, na zaś)
  • 1 mango
  • 1 awokado
  • 2 małe marchewki
  • 3 ogórki gruntowe
  • parę liści świeżego szpinaku
na sos do środka spring rollsów:
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 łyżeczka miodu
na sos do maczania:
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 łyżeczka startego imbiru
  • 1/3 papryczki chilli, pokrojonej w bardzo drobną kosteczkę
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 łyżka octu ryżowego
  • 1 łyżka miodu
  • 3 łyżki wody
Marchewkę i ogórka obrać i pokroić w zapałkę, mango i awokado pokroić na podłużne kawałki.
Każdy arkusz papieru zanurzać na chwilę w ciepłej wodzie (nie za długo, bo potem się rwie), rozłożyć na płaskim talerzu, posmarować sosem cytrynowo-miodowym, ułożyć po parę słupków marchewki i ogórka, po kawałku mango, awokado i kurczaka, na wierzchu położyć liść szpinaku i całość zwinąć w roladkę, zakładając brzegi do środka, tak żeby składniki nie wypadały bokiem.

Wszystkie składniki sosu umieścić w garnuszku i gotować około 15 min na małym ogniu, aż lekko zgęstnieje, przed podaniem wystudzić.
Dobre, lekkie, beztłuszczowe. Na ten upał w sam raz.


poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Mrożone banany w czekoladzie

Widziałam ten przepis już jakiś czas temu, ale nigdzie nie mogłam znaleźć odpowiednich patyczków.
I dobrze, przyznaję się. Wzięłam sobie parę. No może dziesięć. W każdym razie maksymalnie dwadzieścia pięć takich patyczków z Coffe Heaven. Nie okazuję skruchy i jeszcze kiedyś po nie wrócę.
Zamrożony banan smakuje wg. P. jak marcepan, a wg. K. jak biała czekolada, więc jak na zwykły owoc całkiem nieźle.
Jeśli nasza zamrażarka chłodzi mocno. trzeba je wyjąć ok 15 min przed podaniem.

Składniki (na 9 porcji, ale nikt nie jest w stanie zjeść na raz, więcej niż jednej):
  • 3 banany
  • 1 tabliczka czekolady deserowej
  • 1 tabliczka mlecznej czekolady
  • 9 patyczków jak do lodów, mogą być też trochę cieńsze, takie jak moje :D
do ozdoby (chociaż nie koniecznie):
  • 2 kruche krówki
  • 2 ciasteczka owsiane
 Każdego banana kroimy w poprzek na 3 części, nadziewamy (możliwie głęboko) na patyczek i wkładamy do zamrażalnika.

Po około godzinie, albo kiedy sobie o nich przypomnimy, przygotowujemy czekoladę.
Rozpuszczamy na parze (czyli w miseczce ustawionej na garnku z gotującą się wodą) obydwie tabliczki i zanurzamy w niej banany, pomagając sobie łyżeczką usunąć za grubą warstwę czekolady. Jeśli chcemy dekorować, to musimy zrobić to od razu, bo czekolada zastyga prawie momentalnie i po paru sekundach już nic się niej nie przyklei.
W tym celu kruszymy krówki i ciasteczka i obklejamy nimi banany.
Wkładamy z powrotem do zamrażalki (na działce jest duża i pusta, jest w niej tylko lód do drinków, więc mogłam sobie pozwolić na trzymanie ich na talerzach, bez upychania w torebeczki i wciskania pomiędzy kurze udka a kawałek naszego tortu weselnego, którego zjedzenie w rocznicę ślubu ma nam zapewnić dożywotnią sielankę).

A potem to już tylko jemy.
Jeśli chodzi o mnie, to następnym razem użyję tylko mlecznej czekolady, chciałam być taka fajna i dodać trochę wytrawności i głębi temu deserowi, ale nic nie sprawi że polubię czekoladę inną niż mleczna. Trudno.




Grillowanie - czyli szaszłyki, drugie życie chleba i sos

Na działce trzeba grillować, nie ma od tej reguły odstępstwa i koniec.

Szaszłyki z kurczaka

Najpierw o szaszłykach. Jestem bardzo dumna z pomysłu nadziania jabłek i śliwek - poza standardowymi dodatkami.
Zamarynowałam wszystko przed południem i potem już tylko nadziałam na patyczki, kiedy grill się rozpalał.
Składniki na szaszłyki: pierś kurczaka, cukinia, cebula, papryka, pieczarki, jabłka i śliwki.
Składniki na marynatę: oliwa, tymianek, zioła prowansalskie, papryka słodka, przyprawa do grilla "ognista", sos BBQ, czosnek.
A potem wszystko na patyczki, na tacki i na grilla, pod czujne oko P.


Po prawej widoczne są szaszłyki dla prawdziwych mężczyzn!
Po prostu został mi sam kurczak i musiałam do tego dorobić jakąś teorię..

Pieczony, czosnkowy chleb

Po drodze do Broku, w miejscowość Poręba jest najlepszy biały chleb. Często można trafić na jeszcze ciepłe bochenki, które wiezie się na działkę w rozchylonej torebce, żeby mógł parować i pachnieć na cały samochód.
Jako dziecko zjadałam "dupkę" jeszcze przed dojechaniem na miejsce, teraz białego chleba nie jem, ale moja Mama czasem go kupuje, a ja nadaję mu drugie życie.

Składniki:
  • 1/2 bochenka chleba
  • 2 łyżki masła
  • garść posiekanej natki
  • 2 ząbki czosnku
  • sól i pieprz
Wszystko razem wymieszać w miseczce, chleb pokroić w kromki, ale nie tnąc do końca - tak żeby wciąż był w jednym kawałku. W każde zagłębienie wkładać trochę czosnkowo - pietruszkowego masła, tak żeby rozsmarowywać je na każdej kromce. Zawinąć szczelnie w folię aluminiową i piec na grillu po około 7 min z każdej strony (to zależy jak mocno rozgrzany jest grill).



Sos Jack Daniel's

Zdjęcie jest zupełnie nie kuszące, ale zorientowałam się, że powinnam je zrobić jak już właściwie nie było co fotografować.
Najlepszy sos do dań z grilla, zrobiłam go dość dawno, wszystko zużyłam na bieżąco, bo był mi wtedy potrzebny w dużych ilościach. Na szczęście 'produkuje' się go na ciepło, więc zamknęłam jeden słoiczek na czarną godzinę. Przepis pochodzi z Kwestii Smaku i podaję link, ponieważ robiłam bez zmian. Jest słodko - pikantny, pyszny i do kurczaka i do karkówki i do ryb z grilla.
Bardzo polecam, bo łatwo się go robi, a nijak mają się do niego te wszystkie kupne sosy z glutaminianami sodu.
Sos Jack Daniel's




Kurki z bundzem

Kolejny przepis z Kwestii Smaku, na sobotnie śniadanie (godzina 12:30) na działce..
Żeby nie popadać w kanapkową rutynę
Bardzo dobre.

Składniki (na 1 dużą i jedną małą, czyli 2 średnie porcje):
  • 1 szklanka kurek
  • 1/2 paczki świeżego szpinaku
  • kawałek bundzu (nie znam się na takich serach, ale ten był chyba wędzony, może być też oscypek)
  • natka pietruszki
na sos:
  • 4 łyżki octu balsamicznego
  • 1 łyżka miodu

Kurki dokładnie opłukać (a na pewno dokładniej niż ja, bo trochę chrzęściły w zębach), podsmażyć na patelni teflonowej (bez tłuszczu), odłożyć na talerzyk, na patelnię wlać składniki sosu i chwilę gotować, aż się zredukują, odlać do miseczki. Na talerzach rozłożyć umyty i osuszony szpinak, lekko go posolić, na patelni podsmażyć ser, pokrojony w małe plasterki (będzie wyglądał jakby się miał roztopić na amen, ale ciągle trzyma fason), zdjąć z patelni i ułożyć na szpinaku, na niego wyłożyć kurki (jeśli ostygły, można je włożyć na chwilę do mikrofali), polać sosem balsamicznym i posypać posiekaną natką pietruszki.
A do tego chleb razowy i sałatka z jeżynami i fetą.



Sałatka z jeżynami i fetą

Jako dodatek do kurek z bundzem, z mojej niewysychającej studni inspiracji, Kwestii Smaku.
Musiałam tylko wprowadzić siermiężny zamiennik, z racji totalnego braku melonów w Lidlu, gdzie robiliśmy zakupy w drodze na działkę. Także zamiast melona - jabłko i też było bardzo miło.

Składniki (na 2 porcje):
  • 1 małe, tegoroczne jabłko
  • 1 pudełeczko jeżyn
  • 1/2 pudełka rukoli
  • 1/2 kostki chudej fety
  • 1 łyżeczka oliwy
na sos:
  • 2 łyżki miodu
  • 1 łyżeczka startego imbiru
  • 1 łyżeczka soku z limonki
  • sól i pieprz
Jabłko obrać , pokroić w kostkę i wymieszać ze wszystkimi składnikami sosu. Rukolę wyłożyć na talerze, posolić i popieprzyć, skropić oliwą. Ja jeżyny przekroiłam wzdłuż na połówki, bo wydawały mi się ogromne, wyłożyłam je na rukolę, na nie jabłko i fetę, na końcu polałam całość sosem, w którym czekało jabłko.
Całkiem niezła, ale doszliśmy z P. do wspólnego wniosku, że kurkowa lepsza :)


piątek, 2 sierpnia 2013

Kokosowe serniczki z patelni

Kolejna odmiana od kanapek-do-pracy dla P. oraz maskowanie tego, że w lodówce zbytnio nic do tych kanapek i tak by się nie znalazło..
Dodałam do nich moją odżywkę białkową.
Czasami trochę koksuję :D
Zasadniczo nie wiem jak smakują, bo robiłam je już parę razy dla P., a sama nie jadłam, bo najbardziej lubię ser biały w niezmienionej postaci, ale podobno "są pyszne, kiciu".

Składniki: (na 5 sztuk, czyli śniadanie dla rosłego faceta)
  • ok 200 g sera białego chudego
  • 1 jajko
  • 2 łyżki mąki pełnoziarnistej
  • 1/2 miarki odżywki białkowej o smaku waniliowym
  • 2 kopiaste łyżki wiórków kokosowych
  • 1 łyżka miodu kremowego (używam rzepakowego, oddałam mu serce)
  • 2 łyżki mleka
Ser rozgnieść widelcem, wymieszać z resztą składników i smażyć na patelni teflonowej (bez tłuszczu) aż placuszki się zrumienią

na sos owocowy
  • 1/2 pudełeczka malin
  • 1/3 pudełeczka borówek amerykańskich
  • 1 płaska i niepełna łyżeczka skrobi ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka miodu spadziowego
Maliny i borówki włożyć do garnuszka, ustawić na bardzo małym ogniu i podgrzewać aż owoce zaczną się rozpadać. Kiedy puszczą sok, odlać około 3 łyżek do osobnego naczynia, przestudzić, rozmieszać ze skrobią i wlać z powrotem do garnuszka. Zagotować i trzymać na ogniu jeszcze chwilę, często mieszając. Dopiero po zupełnym ostudzeniu dodać miód (żeby nie zamordować wszystkiego co w nim zdrowe).



czwartek, 1 sierpnia 2013

Tarta z mielonym mięsem i szpinakiem

Postanowiłam zrobić miejsce w zamrażalniku, bo ciągłe siłowanie się z szufladami, które nie chcą się zamknąć doprowadza mnie do szału. Na pierwszy ogień poszła łopatka wołowa, z którą nie miałam pojęcia co zrobić, ale zguglowałam temat i okazało się, że np. gołąbki. Kiedyś robiłam gołąbki i chyba nawet mi wyszły, ale że miałam też świeży szpinak, który powoli przestawał już być taki świeży, a P. zapytany czyli woli gołąbki czy tartę ze szpinakiem, opowiedział się za tym drugim, postanowiłam zrobić tartę. Interpretacja totalnie własna.

Składniki:
  • 1/2 kg zmielonej łopatki wołowej
  • 1 duża cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 1/2 słoiczka koncentratu pomidorowego
  • 2/3 paczki świeżego szpinaku
  • 1/2 wędzonego oscypka
  • sól, pieprz cayenne, oregano, bazylia
  • rulon ciasta francuskiego

Cebulę i jeden ząbek czosnku zeszklić na patelni (najlepiej teflonowej, bez tłuszczu), dodać mięso i smażyć aż zmieni kolor, dodać przyprawy, koncentrat i około 1/2 filiżanki wody i dusić na małym ogniu, mieszając od czasu do czasu, około 15 minut.
W osobnym garnku, na łyżce oliwy przesmażyć wyciśnięty ząbek czosnku i wrzucić szpinak, a następnie trzymająć go na małym ogniu aż zmięknie i puści wodę, doprawić solą i pieprzem, wyłożyć na sitko, żeby pozbyć się nadmiaru płynu.
Z ciasta francuskiego wyciąć koło średnicy spodu formy, umieścić je na dnie, wyłożyć mięso, na nie - szpinak - całość posypać startym serem. Jeśli chodzi o wierzch, to u mnie była to luźna artystyczna działalność. Piec około pół godziny, w 200 stopniach, albo do czasu kiedy wierzch ciasta się zrumieni. 
Podałam z sosem czosnkowym (tym razem kupnym, na co P. zareagował - ffeeee jest tylko taki? Co niechybnie oznacza, że za często robię domowy sos czosnkowy) i z sałatą z sosem vinegret.